wtorek, 22 października 2013

Ogółem smuteq.

Hej,
ja siem próbuję ogarnąć od wczoraj....
Tu mogę się wyżalić, co ? ...
Po pierwsze....zostaję na stronce. Fajnie, lubię tych wszystkich ludzi, nawet bardzo....
Piszę do tego nowe opowiadanie, *klik*

I jak tu zaglądacie, nie myślcie sobie że chcę być kolejnym fejmem. Wręcz przeciwnie...
Nienawidzę takich blogów. Wolę pesymistyczne myślenie i dobrą książkę.

A czemu chcę się ogarnąć ? Matka natura obdarzyła mnie kilkoma cechami, niezbyt korzystnymi dla mnie.
Jak już kogoś poznam, to się bardzo do niego przywiązuję. No i jestem wrażliwa itd. Nie mogę oglądać takich filmów jak Hachiko, Titanic, a nie, jego to mogę, nawet na TIU płakałam, ale to chyba normalne...C;
Chodzi o to, że ... chłopak na którym mi zależy ma mnie w dupie i cytuję, "bardzo, bardzo kocha" swoją dziewczynę. A ja go znam dłużej, no i ona jest .... Ech, frajerką. Ups, przepraszam. Jest głupia. Kreatywna ja. Ale 5 innych chłopaków mi pomaga...Heartache doesn’t last forever I’ll say I’m fine Midnight ain’t no time for laughing When you say goodbye...
Ale wykład o hejterach i innych mam zaplanowany na inny dzień.

Moje życie jest jak .... Hmm....Nieśmiertelna bagietka. Co chwilę się łamie, ale się odradza...Bo w życiu jest tyle czynników, które sprawiają że jesteśmy w dołku, ale też że jesteśmy szczęśliwi i jesteśmy sobą....Chciałabym zapomnieć o nim. To by mnie tak...uszczęśliwiło nawet za koncert 1D w Polsce.
Ale to jest niemożliwe....Tak jak ta bagietka xd


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz