środa, 11 września 2013

Maladie

Hejo,
złapał mnie wirus, i aktualnie siedzę w domu i się nudzę.
Mam do wyboru 3 książki. Bo resztę znam na pamięć, a te są nowe.

- Buszujący w zbożu,
- Siła Marzeń (1D),
- Misja Ambasador, o której bym mogła wiele opowiadać, lecz poświęcę na to inny post.


Tą pierwszą za niedługo będę przerabiać. Jest dosyć ciekawa, ale i tak mnie nudzi.
Lubię jakieś tam pamiętniki, lecz ona ma .. zwięzły tekst.

Siła Marzeń. No cóż ... Fajnie powspominać, ale nie mam do tego humoru .. :/

Misja Ambasadora. Ech .. najgorsza trylogia Trudi Canavan.
Świat magów. Nie nowoczesny.
Najpierw była trylogia Czarnego Maga, którą kocham ♥
Wydany jest także prequel, który jest teraz na moim biurku, bo przeczytałam 800 stron w weekend. Opowiada o wojnie między Kyralią a Sachaką, 500 lat wcześniej. Tam jest .. tyle niespodziewanych rzeczy .. Skąd się to wszystko wzięło, co jest opowiadane w tr. Czarnego Maga. Jest cudny ...
No a misja ambasadora nie opowiada już o głównej bohaterce, tylko o dziejach jej syna i Gildii Magów.
Nie ma mojej ulubionej postaci, bo dawno zginęła. W ogóle wszystko jest inne. Ale czego się spodziewać, jak minęło 20 lat .. ?
Na razie nie zdobyłam chęci na otwarcie tej książki, więc nic więcej nie opowiem.

Trudno. Idę jutro do szkoły i wypożyczam "Intruza".
Tu jest co czytać -.-

A teraz myślę, że zajmę się tym Buszującym w Zbożu.
Wklejam fragment. ;)


"Jeśli rzeczywiście interesuje was ta historia, najpierw pewnie chcielibyście usłyszeć, gdzie się urodziłem, jak spędziłem zasrane dzieciństwo, czym zajmowali się moi rodzice, zanim sobie mnie zafundowali, i wszystkie te bzdety jak z Davida Copperfielda, ale - uprzedzam z góry - nie mam zamiaru się w to wdawać.
Po pierwsze nudzą mnie takie opowieści, a po drugie starzy dostaliby szału, gdybym powiedział coś o ich sprawach osobistych. Są na tym punkcie drażliwi, zwłaszcza ojciec. Porządni z nich ludzie i tak dalej - nie powiem - ale strasznie drażliwi. Poza tym to nie ma być żadna cholerna autobiografia ani nic z tych rzeczy. Po prostu opowiem wam zwariowaną historię, która przydarzyła mi się w okolicach zeszłego Bożego Narodzenia, zanim tak się załatwiłem, że wysłali mnie tutaj. Opowiedziałem ją wcześniej tylko D.B., a to mój brat, no wiecie. Siedzi w Hollywood."

Dziękuję za przeczytanie :3


1 komentarz: